wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozdział 6. Niezręczna sytułacja

*Z punktu widzenia Hazzy*
 Nwm dlaczego ją pocałowałem, ale nie mogłem się powstrzymać. Nagle Lou wbiegł do pokoju i przerwał TEN MOMENT. Wymyśliłem ten tekst o pilocie tak na poczekaniu
-To może ja wam nie będę przeszkadzać-speszył się Lou
 -Siedź! Nikt cię nie wygania-odpowiedziała rozbawiona Maja. No właśnie "MAJA" co to wogóle znaczy? Kojaży mi się z miesiącem MAJ lub z pszczołą z bajki. Moje przemyślenia przerwały hałasy Louisa, który śmiał się z byle czego. 15 minut później wbiegła reszta dobrze znanych mi osób. Żartowaliśmy ze wszystkiego. Nasze tematy były dość głupie czasami rozmawialiśmy o życiu czasem o głpotach jakich sobie nikt nie wyobrzaża. Poznaliśmy bliżej dziewczynę u której nocujemy. Dowiedzieliśmy się, że mieszkała na wsi, ale przeprowadziła się do Warszawy. Ma przyjaciółkę, Zuzę, która uwielbia Niallera. Opowiedziała nam o całym swoim życiu. To było fascynujące.
 - Jestem głodny - powiedział Niall. To nie robiło na mnie wrażenia.
 - To zrobię naleśniki jak chcecie - odpowiedziała Maja, na co wszyscy się zgodzili. Poszliśmy z nią do kuchni i czekaliśmy na śniadanie. Maja powiedziała, że słabo zna angielski, ale ja się z tym nie zgadzam, bo rozmawia jakby od urodzedzia mówiła bo angielsku. 12 minut później naleśniki były gotowe

 *Z punktu widzenia Nialla*

 Maja zrobiła nam śniadanie jakiego jeszcze nigdy nie jadłem. Było pyszne. Ona mi się bardzo spodobała. Ma ładne oczy, włosy, nos, jest inteligentna, zabawna, miła i utalentowana. Od rana ona i Harry patrzyli na siebie jakby coś się stało, ale starali się unikać pytań. Zastanawiało mnie o co chodziło. Zjedliśmy śniadanie i Maja obiecała nam że oprowadzi nas po mieście.

 *Pół godziny później*

 - Maja złaź na dół! - krzyknąłem bo już mieliśmy wychodzić, a ona jeszcze siedziała w łazience
 - No już idę - zawołała dziewczyna i zeszła po schodach

 *Z punktu widzenia Harry'ego*

 Maja zeszła po na dół, a mnie szczęka opadła na jej widok. Była ubrana w jeansowe, krótkie spodenki, białą bluzkę, czapkę baseballówkę i miała czarne vansy. Makijaż miała lekki, który podkreślał jej delikatną cerę. Zayn w miarę szybko mnie szturchnął i się ocknąłem. Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy w stronę parku. Napadły nas fanki, ale były spokojniejsze niż te w Londynie. Rozdaliśmy autografy i ruszyliśmy za Mają. Zaprowadziła nas pod wielką fontannę i tam spokojnie porozmawialiśmy.
 - Ładnie jest w polsce - powiedział Liam bawiąc się wodą w fontannie.
 - Musimy tu jeszcze raz przyjechać
 - Chłopacy która godzina? - spytała dziewczyna
 - Już 10:45 - odpowiedziałem.
 - Zaraz przyjdzie tu Zuza to się poznacie - powiedziała Majka
 *10 minut później*
 - Hej Maja - zawołała z daleka obca dziewczyna
 - Cześć ! - Maja podbiegła do niej i się przytuliły. Słodko to wyglądało. Podeszły do nas, a Maja poznała nas z dziewczyną.
 - Jestem Zuza. Miło mi was poznać - powiedziała
 - Ja jestem Harry
 - Ja Louis
 - Ja Liam
 - Ja Zayn
 - A ja jestem Niall. Miło mi cię poznać. Powiedz, ile masz lat? - spytał Nialler. Był widocznie oczarowany Zuzą.
 - Mam 18 lat - uśmiechnęła się dziewczyna
 - To może pójdziemy na lody? - spytał Zayn - tak jakoś mam ochotę - no i ruszyliśmy. Chłopacy cały czas zaczepiali Majkę i Zuzkę, ale ja próbowałem zachować się jak dorosły. Nagle Lou pchnął Maję na mnie i się przewróciliśmy. Maja leżała na mnie i się lekko zarumieniła, ponieważ była to niezręczna chwila .. Momentalnie dziewczyna wstała i zaczęła gonić Louisa, a gdy go dorwała to on zaczął się śmiać. Wyglądało to dosyć śmiesznie
. *Oczami Liama*
 Widziałem po Harrym, że coś się rano wydarzyło, ponieważ on i Maja cały czas uśmiechali się do siebie i puszczali sobie jakieś sygnały. Nie rozumiałem tej dwójki. Niall też był trochę roztargniony, gdy zobaczył Zuzę. No cóż ..

 3 dni później, godzina 9.00

 *Oczami Maji*

 Kiedy tylko widziałam Harry'ego to czułam się jakbym cała promieniała, a w moim brzuchu było stado motyli. Kochałam to uczucie kiedy budziłam się obok niego i widziałam jego słodki uśmiech. Moje przemyślenia przerwał właśnie on .. Obudził się
 -Dzień dobry Maju - powiedział zachrypniętym głosem
 -Jak się spało ? - spytałam
 -Bardzo dobrze. Wiesz.. muszę ci coś powiedzieć.. - odrzekł. Moje serce momentalnie zaczęło mocniej bić. Hazza usiadł na łóżku i oparł się o ścianę
 -Co takiego? - zapytałam ze zdziwieniem
 -Nie wiem jak ci to powiedzieć. Na początku chcę ci uświadomić to, że od kiedy cię zobaczyłem, to już wiedziałem , że nie chcę przejechać obok ciebie i nigdy cię już nie zobaczyć. Wiedziałem że nie jesteś zwykłą dziewczyną tylko kimś wyjątkowym dla mnie. Kocham to kiedy się budzę obok ciebie i kiedy się tak słodko uśmiechasz... Maju.. Ja cię kocham

2 komentarze:

  1. wow! ja czytam pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że takie krótkie rozdziały ale i tak mi sie podobają

    OdpowiedzUsuń