piątek, 27 grudnia 2013

Rozdział 5: Pocałunek :*

*Rano*
 Obudziłam się około 6 nad ranem. Nawet nie pamiętam kiedy usnęłam. Harry siedział i oglądał MTV, bo to jedyny angielski program.
 -Już wstałaś?-Loczek usiadł bliżej mnie
 -Jak widać-odpowiedziałam zachrypniętym głosem.
 -Gdzie Lou?
-Emm.. Nie wiem - Harry się zaśmiał
-Dzisiaj macie koncert
-Wiem i mam dla ciebie prezent.
-Jaki?-spytałam, a Loczek wyciągnął z kieszeni od spodni bilet z miejscem V.I.P.
-To dla ciebie - powiedział uradowany Hazza
-Ojej dziękuję-przytuliłam Harolda co mu wyraźnie nie przeszkadzało. Siedzieliśmy w ciszy a nasze usta zbliżały się do siebie. Harry mnie pocałował co mi pasowało. Niestety tę chwilę przerwał uradowany Tommo wchodząc do pokoju
-A co tu się dzieje? - spytał Louis
 -Ja...my...tylko szukamy pilota -odpowiedział zawstydzony Harry. Był czerwony tak samo jak ja __________________________________
 :cc przepraszam, że nie dodawałam rozdziałów, ale były święta i nie miałam czasu. Rodzice zabrali mi laptopa i zostało męczenie się z telefonem. Jutro postaram się dodać nowy rozdział, ale pamiętajcie że robię wszystko aby napisać rozdział :)

niedziela, 15 grudnia 2013

Rozdział 4: Piękny wieczór

-To my śpimy u ciebie - Harry zrobił minę cwaniaczka
-Bardzo śmieszne- walnęłam go ręką w ramię
-Dobra chodź już, ustalimy kto, gdzie śpi - powiedział Liam i pomaszerował na górę. Chłopcy  otworzyli drzwi od mojego pokoju, a tam... wszędzie ich plakaty.
-Trochę tu strasznie- zaśmiał się Zayn i usiadł na łóżku.
-Nie boisz się tu spać jak te wszystkie twarze się na ciebie patrzą-zdziwił się Lou
-Gdzie tam. Takie ładne osoby mnie otaczają-zaśmiałam się
- To gdzie mamy spać?-zapytał Hazza
-No... mam materac i wolne łóżko. Co wybieracie?
-Ja chcę na materacu!- wydarł się Louis, aż wszyscy zatkali uszy
-To ja śpię z tobą- Harold uśmiechnął się.
-A która godzina?-spytał Niall
-Jest 21.30-odparł Liam
-To zagramy sobie jedną piosenkęidziemy spać bo widzę że zmęczeni trochę jesteście- powiedziałam i złapałam za gitarę elektryczną grałam PIOSENKĘ a chłopcy śpiewali. Wyszło cudownie.
-No ro idziemy śpać- powiedział Styles i wygnał 3 chłopaków za drzwi, a sam się położył. Louis okrył się pościelą i zasnął. Ja natomias poszlam wziąć prysznic i jeszcze chwilę rozmawiałam przez twlefon z rodzocami i babcią

sobota, 14 grudnia 2013

Rozdział 3: Życie znów nabrało sensu

*Z punktu widzenia Maji*

Kiedy podniosłam głowę, zobaczyłam samego Harry'ego Stylesa. Byłam zamurowana.
-Co ty tu robisz? - spytałam
-Jechałem na stadion i do hotelu, bo tak naprawde to nie mamy gdzie nocować - powiedział. Znów zadzwonił mój telefon.
-Harry przepraszam cię na chwileczę
-Dobra. Idź, ja poczekam - odpowiedział z uśmiechem, odeszłam kawałek i odebrałam telefon. Tym razem była to mama.
- Halo.
- Maja, kochanie. Ja i tata musimy jechać, bo babcia dzwoniła. Nie będzie nas dwa tygodnie. A ty miałaś za tydzień jechać do Londynu na te praktyki. Poradzisz sobie?
-Tak. Jasne mamo. Jedźcie powoli. Mam kluczyki od domu, nie martwcie się
- To dobrze córeczko. Tylko imprez mi tu nie rób. Haha. Trzymaj się - powiedziała mama
- Pa. Kocham was - powiedziałam i się rozłączyłam. Pobiegłam  do Harry'ego
-Mam dobre wieści - uśmiechnęłam się
-Jakie?
-Możecie u mnie przenocować ile byście chcieli - Harry ukazał rząd białych zębów.
-Naprawde? To świetnie! Chodź pojedziemy się wypakować - Hazza złapał mnie za nadgarstek i poprowadził do samochodu. Wsiadając Harry przedstawił mnie chłopakom. Każdy mnie obserwował i to było dla mnie trochę dziwne.
- Chłopcy będziemy nocować u Maji - oznajmił Styles i ruszyliśmy. Po drodze zobaczyłam ten sklep, w którym kupiłam bluzkę i bransoletkę. Wskazałam Paulowi gdzie ma jechać i dojechaliśmy..

*Z punktu widzenia Louisa*

Kiedy weszliśmy do domu Maji, ona powiedziała żebyśmy czuli się jak w domu. Na początku pobiegłem po schodach na górę i otworzyłem pierwsze spotkane drzwi a tam... pokój muzyczny. Wszystkie instrumenty wyglądały na drogie. Na ścianie wisiały zdjęcia jak widać małej Maji, na konkursach muzycznych, była w XFactor i w Mam Talent. Wyglądała na zadowoloną. Pewnie lubi grać i śpiewać. Moje przemyślenia przerwał Niall wchodzący do tego pokoju. Od razu dobiegł do gitar, co było bardzo śmieszne.
-To co gramy? - spytał podekscytowany Nialler
-No dobra - uśmiechnąłem się i zasiadłem przy fortepianie, natomiast Niall sięgnął po gitarę elektryczną. Graliśmy to PIOSENKA i do naszej gry dołączył się Liam klaskając. Później całe 1D grało i śpiewało.

*Z punktu widzenia Maji*

Nie minęło pół godziny a już głośno w domu było. Poszłam do kuchni i zrobiłam chłopakom kanapki, aby zjedli. Nagle z góry wydobywała się piękna melodia. Pobiegłam do pokoju muzycznego i zobaczyłam chłopaków grających Little Things. Cudownie śpiewali.
-Chodź Maja. Zagraj z nami. - Prosił Zayn
-Nie ma mowy. Teraz idźcie zjeść. Zrobiłam kanapki !
-Super! - Krzyknęli chłopcy i zbiegli na dół do kuchni. Kiedy opracowali cały talerz, uciekli.
-Zaczekajcie! Najpierw powiedzcie kto śpi u mnie a kto w pokoju gościnnym - powiedziałam
-Ja śpię w gościnnym - powiedzieli równo Zayn, Niall i Liam
-To my śpimy u ciebie - Harry zrobił minę cwaniaczka...
____________________________________________________________________________
Mam nadzieję zę się spodobało :)

Rozdział 2: Bilet na koncert część 2

- Co się stało?- spytałem
- Moi rodzice i...- nie dokończyła bo znowu zaczęła płakać
- Twoi rodzice i..? - chciałem aby dokończyła
- Moi rodzice i bilet na... ten... koncert - odpowiedziała
- Na koncert One Direction? - zapytałem nieznajomej
- Ta-a-ak - znów zaszlochała. Oglądała w tym momencie jak Louis i Zayn mówili po polsku "kochamy was" i jej kąciki ust się uniosły, ale na chwilę
- Lubisz ich?
- I to bardzo - powiedziała
- A kogo najbardziej? - byłem zaciekawiony co powie
- Harry'ego. On  jest cudowny - trochę mnie tym zaszokowała i dziwiło mnie to, że miała cały czas głowę spuszczoną.
- W każdej chwili możesz go spotkać - uśmiechnąłem się, ale ona tego nie zobaczyła bo nawet na mnie nie spojrzała - Podnieś głowę, nie smuć się, wszysto będzie dobrze.
- Teraz nic nie będzie do....do-o-oo...- zamurowało ją gdy na mnie spojrzała
- Dokończysz? - zaśmiałem się
- HARRY?! - zrobiła wielkie oczy
- Tak - odpowiedziałem
_________________________________________________________________________
Przepraszam że zrobiłam dwie części ale mi miejsca zabrakło.. Mam nadzieję że się podoba..Proszę komentujcie..i oceniajcie :)

Rozdział 1: Bilet na koncert część 1

Jestem osiemnastoletnią blondynką, która jak większość dziewczyn kocha One Direction. Wreszcie nadszedł ten dzień, w którym 1D miało przyjechać do polski.
-No mamo proszę- mamrotałam cały czas podnosem
-Nie kupimy ci biletu na to twoje łan dajrekszyn- upierała się mama
-Ale ja już mam pieniądze na bilet-chciałam przekonać rodziców
-No dobra. Poddaję się- powiedział mój kochany tata, który na wszystko się zgadza. Rzuciłam mu się w ramiona
-Kocham cię tato-oznajmiłam
-To kiedy ten koncert?-spytała mama
-Już jutro, a bilety jeszcze są- odpowiedziałam z dumą
-To ja i mama kupimy ci ten bilet. Najlepiej chodźmy teraz kochanie- powiedział tata zakładając buty
-No to w takim razie ja pójdę kupić jakąś sukienkę na jutro- odpowiedziałam i wyszłam za rodzicami. Po godzinnych poszukiwaniach zamiast sukienki znalazłam sklep  ze wszystkimi
 rzeczami związanymi z One Direction. Jak najszybciej weszłam do tego sklepu. Kupiłam sobie bluzkę z napisem "I <3 1D" i bransoletkę z napisem "Directioner". Kiedy wszyłam ze sklepu, podążałam w stronę parku, gdzie miałam się zobaczyć z rodzicami. Zadzwonił mój telefon, a na wyświetlaczu pojawił się napis "tata"
-Halo. Tata? I co kupiliście bilet?
-Córciu mam dla ciebie złą wiadomość...
- Jaką?!- spytałam  lekko zdenerwowana
-...Bilety się skończyły. Przykro mi- nie odpowiadając, rozłączyłam się, oczy napełniły się łzami
- Maja bądź dzielna. Nie popłaczesz się. Spokojnie- mówiłam sama do siebie, lecz to nie pomogło. Rozpłakałam się.

*Z punktu widzenia Harry'ego*

Jechaliśmy naszym samochodem, gdy dostrzegłem płaczącą dziewczynę
- Zatrzymaj się!- krzyknąłem do Paula, a on to zrobił. Wybiegłem z samochodu i ruszyłem w stronę dziewczyny.
-Co się stało? - spytałem
- Moi rodzice i

piątek, 13 grudnia 2013

Mój pierwszy blog

Witam wszystkich ! To mój pierwszy blog, więc proszę o wyrozumiałość. Postaram się dodawać rozdziały regularnie i będziecie z nich zadowoleni