sobota, 14 grudnia 2013

Rozdział 3: Życie znów nabrało sensu

*Z punktu widzenia Maji*

Kiedy podniosłam głowę, zobaczyłam samego Harry'ego Stylesa. Byłam zamurowana.
-Co ty tu robisz? - spytałam
-Jechałem na stadion i do hotelu, bo tak naprawde to nie mamy gdzie nocować - powiedział. Znów zadzwonił mój telefon.
-Harry przepraszam cię na chwileczę
-Dobra. Idź, ja poczekam - odpowiedział z uśmiechem, odeszłam kawałek i odebrałam telefon. Tym razem była to mama.
- Halo.
- Maja, kochanie. Ja i tata musimy jechać, bo babcia dzwoniła. Nie będzie nas dwa tygodnie. A ty miałaś za tydzień jechać do Londynu na te praktyki. Poradzisz sobie?
-Tak. Jasne mamo. Jedźcie powoli. Mam kluczyki od domu, nie martwcie się
- To dobrze córeczko. Tylko imprez mi tu nie rób. Haha. Trzymaj się - powiedziała mama
- Pa. Kocham was - powiedziałam i się rozłączyłam. Pobiegłam  do Harry'ego
-Mam dobre wieści - uśmiechnęłam się
-Jakie?
-Możecie u mnie przenocować ile byście chcieli - Harry ukazał rząd białych zębów.
-Naprawde? To świetnie! Chodź pojedziemy się wypakować - Hazza złapał mnie za nadgarstek i poprowadził do samochodu. Wsiadając Harry przedstawił mnie chłopakom. Każdy mnie obserwował i to było dla mnie trochę dziwne.
- Chłopcy będziemy nocować u Maji - oznajmił Styles i ruszyliśmy. Po drodze zobaczyłam ten sklep, w którym kupiłam bluzkę i bransoletkę. Wskazałam Paulowi gdzie ma jechać i dojechaliśmy..

*Z punktu widzenia Louisa*

Kiedy weszliśmy do domu Maji, ona powiedziała żebyśmy czuli się jak w domu. Na początku pobiegłem po schodach na górę i otworzyłem pierwsze spotkane drzwi a tam... pokój muzyczny. Wszystkie instrumenty wyglądały na drogie. Na ścianie wisiały zdjęcia jak widać małej Maji, na konkursach muzycznych, była w XFactor i w Mam Talent. Wyglądała na zadowoloną. Pewnie lubi grać i śpiewać. Moje przemyślenia przerwał Niall wchodzący do tego pokoju. Od razu dobiegł do gitar, co było bardzo śmieszne.
-To co gramy? - spytał podekscytowany Nialler
-No dobra - uśmiechnąłem się i zasiadłem przy fortepianie, natomiast Niall sięgnął po gitarę elektryczną. Graliśmy to PIOSENKA i do naszej gry dołączył się Liam klaskając. Później całe 1D grało i śpiewało.

*Z punktu widzenia Maji*

Nie minęło pół godziny a już głośno w domu było. Poszłam do kuchni i zrobiłam chłopakom kanapki, aby zjedli. Nagle z góry wydobywała się piękna melodia. Pobiegłam do pokoju muzycznego i zobaczyłam chłopaków grających Little Things. Cudownie śpiewali.
-Chodź Maja. Zagraj z nami. - Prosił Zayn
-Nie ma mowy. Teraz idźcie zjeść. Zrobiłam kanapki !
-Super! - Krzyknęli chłopcy i zbiegli na dół do kuchni. Kiedy opracowali cały talerz, uciekli.
-Zaczekajcie! Najpierw powiedzcie kto śpi u mnie a kto w pokoju gościnnym - powiedziałam
-Ja śpię w gościnnym - powiedzieli równo Zayn, Niall i Liam
-To my śpimy u ciebie - Harry zrobił minę cwaniaczka...
____________________________________________________________________________
Mam nadzieję zę się spodobało :)

1 komentarz: